19 grudnia 2012

Instalacja pakietów językowych do Windows 8

polishPo zainstalowaniu Windows 8 postanowiłem doinstalować polską wersję językową, czyli mówiąc in inglisz – language pack. Instalacja pakietu językowego jest banalnie prosta i zajmuje kilka minut. Opiszmy kolejne kroki.



Uruchomienie Panelu Sterowania

Zastosujemy tu przydatny skrót: Windows + X (więcej o skrótach tu). Wywołamy nim menu pozwalające na szybki dostęp do wielu przydatnych opcji administracyjnych.

scr1
Wybieramy opcję Control Panel.

Klikamy Clock, Language and Region.

scr2
Następnie Add a language.

scr3
Jeżeli podczas instalacji wybraliśmy polskie obłożenie klawiatury, będziemy widzieli opcję języka polskiego. Jeżeli nie, należy najpierw ją dodać. Klikamy na niej Options.

scr4
Klikamy Download and install language pack.

scr5
Czekamy, aż wszystkie aktualizacje ściągną się i zainstalują.

scr6
Po instalacji może być wymagany restart.

scr7
Po restarcie systemu wchodzimy ponownie do Panelu Sterowania i opcji języków. Wybieramy język polski, a następnie klikamy Make this the primary language.

scr8
Po tej zmianie będziemy musieli się wylogować i zalogować ponownie do systemu.

scr9
I to wszystko – powinniśmy ujrzeć kafelki z polskimi podpisami. Całość systemu działa w języku polskim.

scr10

14 grudnia 2012

Windows 8: wymagania sprzętowe

cpu_1Ponieważ w planie mam głębsze rozpracowanie Windows 8, poświęćmy chwilę na odszyfrowanie minimalnych wymagań sprzętowych dla tego systemu, które oficjalnie podaje Microsoft (http://windows.microsoft.com/en-US/windows-8/system-requirements). Założenia Microsoft były jasne - nowy system ma być dobrze zoptymalizowany i nie sprawiać problemów na maszynach, które radzą sobie z Windows 7 czy Vistą.


Procesor

1 GHz – taką wartość podaje Microsoft. Cóż, biorąc pod uwagę przeróżne dostępne architektury procesorów, jest to trochę nieścisła wartość.

Nie oszukujmy się – jeżeli masz Pentium IV 2 GHz to wcale nie znaczy, że dwukrotnie przekroczyłeś minimalne wymagania. Możesz darować sobie instalację. System będzie w miarę swobodnie działał na procesorach z przynajmniej dwoma rdzeniami – jeżeli twój procesor nie jest starszy niż 5, 6 lat – da radę.

Grafika

Karta obsługująca DirectX 9 ze sterownikami WDDM (standard wykorzystywany od Visty) – to oficjalne minimalne wymaganie.

A co mówi praktyka? W poprzednich Windowsach nie było widać znacznej różnicy w wydajności pomiędzy zintegrowanymi tanimi kartami graficznymi, a droższymi zewnętrznymi. Windows 8 jest jednak bardziej wymagający od swoich poprzedników.

Karty wydajnie pracujące z technologią Metro to te z generacji kompatybilnej z DirectX 10, maksimum 5-letnie. Zalecane są odpowiednio Radeon HD 2000 i lepsze oraz GeForce 8 i lepsze.

Pamięć RAM

Wymagane są 1 lub 2 GB RAMu w zależności od edycji, odpowiednio: 32 lub 64-bitowej.
Zalecane? Dołóż przynajmniej 2 razy więcej, żeby nie zajechać komputera aplikacjami i serwisami uruchamianymi w tle.

Dysk

I tu także w zależności od edycji: 16 (x86) lub 20 GB (x64).

Cóż, wszyscy dobrze wiemy, że Windows potrafi pożerać miejsce. Na tych 16-20 GB pewnie jakoś damy radę, ale proponowałbym jak i w przypadku RAMu dodać chociaż drugie tyle.

Więcej o Windows 8 tu.

Całość na podstawie artykułu http://arstechnica.com/information-technology/2012/05/recommended-system-requirements-for-windows-8/

13 grudnia 2012

Windows 8: Instalacja razem z Windows 7

win8Tak, tak. Zaczynamy przygodę z kafelkami. W moje łapska wpadł Windows 8. Korzystałem z niego już kilka tygodni w pracy i muszę przyznać, że wrażenia są raczej pozytywne. Odświeżony interfejs użytkownika wcale tak strasznie nie boli, a wręcz podoba mi się już w tym momencie bardziej niż poprzednie edycje Windows. Czas na instalację w domu. Tak więc tym artykułem rozpoczniemy serię przybliżającą Windows 8 śmiertelnikom.


Instalacja Windows 8 (razem z Windows 7)


Na moim laptopie mam już zainstalowany Windows 7. Nie chciałem go szczerze mówiąc usuwać, bo:
  • jest to system, do którego jestem przyzwyczajony i cenię go sobie (w przeciwieństwie do Visty)
  • nie wiem, czy Windows 8 na dłuższą metę będzie sprawdzał się w domu
  • nie wiem, czy wszystkie aplikacje z których korzystam na siódemce będą działać na ósemce
Dlatego proponuję przynajmniej na jakiś czas zostawić sobie furtkę w postaci starszego systemu operacyjnego. Sam proces instalacji jest banalny.

Przygotowanie partycji


Sformatowałem wolną partycję (miałem tam linuxa, ale nie przekonał mnie do siebie) na system plików NTFS. Mam tam 80 GB miejsca. Jeżeli nie masz wolnej partycji, musisz troszkę się pobawić i wydzielić wolne miejsce. Ile? Microsoft twierdzi, że wystarczy 20 GB. Cóż, szczerze mówiąc dla mnie byłaby to ostateczność. Myślę, że dwa razy tyle będzie OK.

Przygotowanie płyty instalacyjnej i instalacja


Wypaliłem płytkę i uruchomiłem instalator. Oczywiście bootowałem komputer z płyty. Sam proces instalacji z systemu na system wydaje się być coraz prostszy. Uruchomiłem instalator, kliknąłem dwa razy, a potem poszedłem zrobić obiad. ;) W przerwie jeszcze dwa kliknięcia i system gotowy.
Zostaje jeszcze personalizacja i możesz korzystać z Windows 8. System pozwala od razu sparować go z kontem Windows Live, co wiąże się z automatyczną konfiguracją wszystkich preinstalowanych w nim aplikacji (chmura, chmura i jeszcze raz chmura).

Uruchamianie razem z Windows 7


Po instalacji, bootloader rozpoznaje, jakie wersje Windows są już zainstalowane na komputerze. Po uruchomieniu, pojawia się ekran wyboru systemu. Domyślnie startujemy z partycji z Windows 8. W momencie, gdy wybierzemy inny system, komputer jest restartowany i uruchamia się wybrana przez nas opcja.

Bootloader można skonfigurować, podając domyślny system operacyjny, który uruchomi się po określonym czasie. Czas oczekiwania także można ustalić, jednak nie ma tam wielkiego wyboru.

Tyle na temat instalacji systemu Windows 8. W kolejnym artykule poruszymy kwestię instalacji w Windows 8 polskiego pakietu językowego (language packa), gdyż mam zainstalowaną wersję angielską.

8 grudnia 2012

Oczyszczanie komputera – kilka przydatnych sposobów

miotlaPrzedstawię dziś moją prywatną listę zadań (zupełnie subiektywną), którą sam stosuję czyszcząc (czytaj – optymalizując) komputer i system operacyjny. Zaznaczam, że nie jest to cudowny środek na wszystkie dolegliwości twojego komputera, ale warto, chociażby ze względu na profilaktykę, wykonać czasami podane poniżej kroki. Na pewno nie zaszkodzi ;).

Unikaj “cudownych” programów typu “Przyspiesz komputer w 15 minut!”

Być może nieraz zdarzyło ci się widzieć na jakiejś stronie reklamy proponujące takie cudowne programy. Często nawet zdarza się, że taka strona jest specjalnie spreparowana, aby zwiększyć tylko przychód wykorzystując nieświadomych użytkowników.

Pod opisem programu często zamieszczane są niby prawdziwe komentarze zachwyconych użytkowników, czy też jakieś pseudo-nagrody zdobyte przez taki program. Uważnie przeanalizuj, poszukaj w sieci, czy ten program rzeczywiście jest uznany w społeczności użytkowników, czy są jego jakieś recenzje, czy jest dostępny do ściągnięcia w popularnych serwisach udostępniających legalne oprogramowanie.

Uważaj także na płatności! Może się zdarzyć, że aby aktywować ten cudowny program, będziesz zmuszony na przykład wysłać 3 smsy za 25 zł. Czytaj regulaminy. Często haczykiem w takim przypadku jest fakt, że taki program przelewem można kupić za 0,99 zł, natomiast SMSem za… 75 zł. Niestety, aby o tym się dowiedzieć, musisz wczytać się w regulamin. Poczytasz o takim programie na przykład tutaj.

Ufff… Po tym wstępie, w którym trochę postraszyliśmy, jedziemy dalej. Przejdźmy do listy kroków, które wykonuję, aby upewnić się, że komputer jest utrzymywany w dobrym stanie.

Oczyszczenie pulpitu i dysku

Prosta rzecz na początek. Nie wiem jak tobie, ale mnie dawniej często zdarzało się zaśmiecanie pulpitu wszelkimi plikami, które “nie miały się gdzie podziać”, a także skrótami.

Cóż, od pewnego czasu kieruję się zasadą, że na pulpicie nie ma prawa być nic (no, OK, mam na pulpicie Kosz). Przecież wszystko można znaleźć wyszukując w menu Start.

Jeśli jednak jesteś bardzo przyzwyczajony/a do obecności skrótów i plików na pulpicie – ogranicz je do minimum. Jeżeli twój komputer ledwo zipie, to nawet taki drobiazg jak czyszczenie pulpitu może pomóc. System nie musi zajmować się wtedy masą obiektów widocznych na ekranie, o których stanie musi przechowywać informacje i stale je kontrolować.

Drugą sprawą jest usuwanie nieużywanych plików. Na razie mówimy o plikach danych: muzyka, filmy, dokumenty tekstowe. Masz bałagan na dysku? Poświęć chwilę i usuń to, czego ci nie potrzeba, a resztę posortuj w folderach. Zwolnisz miejsce na dysku i usystematyzujesz lokalizacje plików.

Defragmentacja

O defragmentacji dysku napisałem kiedyś oddzielny wpis. Nie będę więc go powielał – zapraszam tutaj.

Antywirus

O antywirusie znajdziesz kilka zdań w tym wpisie. Moja zasada – raz na jakiś czas puścić pełny skan komputera, pozwalający odnaleźć ukryte szkodliwe oprogramowanie. Może to trochę potrwać, ale upewnisz się, że nigdzie na dysku nie zagnieździł się wirus.

Combofix

Niewielki, ale niesamowicie skuteczny programik. Nie każde szkodliwe oprogramowanie uda się odnaleźć i usunąć twojemu antywirusowi. Dlatego po terapii antywirusowej polecam jeszcze odpalenie tego programu – dostępny jest do pobrania na przykład tutaj. Jest to jednak program dla użytkowników bardziej zaawansowanych, bo dość mocno ingeruje w system operacyjny i działa niestandardowo (tryb konsolowy).

Combofix kilkakrotnie pomógł mi usunąć wirusy, których nie mogłem zlokalizować innymi programami. Zawiera zbiór reguł, które usuwają trojany, spyware, czy adware. Musisz liczyć się z tym, że program zrestartuje twój komputer i uruchomi się w trybie konsolowym, przeprowadzając kolejne testy i ewentualnie eliminując szkodliwe oprogramowanie. Polecam ten skaner.

Uwaga – Twój antywirus może sugerować, że Combofix jest wirusem. Nie jest. Potwierdzam Puszczam oczko Alerty programu antywirusowego mogą wynikać ze specyficznej budowy Combofix.

CCleaner

Pisałem wcześniej o “cudownych” programach przyspieszających komputer. Akurat CCleanerowi możesz zaufać. Z pewnością nie zauważysz poprawy jak przy użyciu magicznej różdżki, ale spokojnie możesz poprawić komfort pracy i zabezpieczyć się na przyszłość. Jakie jego ważne funkcje mogą zostać użyte do czyszczenia komputera?
  • Pliki tymczasowe
Pliki tymczasowe to przede wszystkim pliki przeglądarek internetowych (o pamięci podręcznej pisałem tutaj). System operacyjny i programy na nim zainstalowane także często wykorzystują pliki tymczasowe. W większości przypadków możesz swobodnie usunąć takie pliki.
  • Autostart
Więcej o autostarcie pisałem tutaj.
  • Rejestr
Kilka słów o rejestrze znajdziesz tu. Usunięcie niepotrzebnych i błędnych kluczy rejestru jest także dobrą praktyką.
  • Stare, nieużywane programy
Jeżeli z czegoś nie korzystamy, to po co to trzymać? Zabiera to tylko zasoby naszego komputera.
Funkcje dostępne w CCleanerze oferują też zapewne inne programy, a nawet można je wykonać ręcznie. Jeżeli chcesz, możesz poszukać innych sposobów wykonania tych działań.
CCleaner możesz pobrać tutaj.

Podsumowując

Zgodnie z “Siedmioma nawykami skutecznego działania”, które właśnie czytam, na efektywność naszych działań ogromny wpływ mają zachowania proaktywne i zadania nie pilne, ale ważne. To, co opisałem w tym artykule doskonale wpisuje się w tę zasadę.
Tak więc zwróć uwagę na następujące rzeczy:
  • Porządkowanie i usuwanie plików z dysku (w tym z pulpitu!)
  • Okresowe pełne skanowanie antywirusem
  • Okresowo wykonywana defragmentacja dysku
  • Wykorzystywanie dodatkowej ochrony w postaci programów typu Combofix, AdAware
  • Usuwanie zbędnych plików tymczasowych
  • Wyłączanie zbędnych programów z autostartu
  • Oczyszczanie rejestru
  • Odinstalowywanie zbędnych programów

1 grudnia 2012

Co to jest adres URL

urlURL to skrót od angielskiego Uniform Resource Locator. Format ten jest stosowany przede wszystkim w Internecie do lokalizowania zasobów w sieci. Korzystając z przeglądarki i wpisując adres danej strony, używasz właśnie konwencji URL.



Składniki adresu URL


Weźmy za przykład jakiś najprostszy URL, powiedzmy: http://www.wp.pl.
W tym adresie mamy składniki, takie jak:
  • rodzaj protokołu sieciowego
  • nazwa hosta (komputera serwującego usługę www)
  • domena
Jak więc łatwo się domyślić - prosty URL ma postać: [protokół] : [ścieżka do zasobu]
Ścieżkę do zasobu z kolei rozpoczynamy znakiem //


Pierwszy ciąg znaków po '//', kończący się kropką, to nazwa hosta. Jest to po prostu komputer, który obsługuje żądania wyświetlenia strony (w naszym przykładzie to www).

Kolejne ciągi znaków, oddzielane kropkami, oznaczają domenę i subdomeny. W naszym przypadku jest to główna domena dla Polski: pl oraz jej subdomena: wp.

Tak więc zbierając to wszystko do kupy, cały adres możemy zdekomponować w ten sposób:

scr1
Dzięki protokołowi DNS i rozlokowanym na całym świecie serwerom DNS, nasz komputer z dowolnego miejsca na ziemi będzie potrafił wyświetlić stronę internetową, rozwiązując kolejno poszczególne elementy adresu URL:

  • pl - Domena zarejestrowana w Polsce. Polskie serwery DNS będą miały wiedzę o kolejnych subdomenach.
  • wp.pl - Kontroler DNS dostępny pod adresem wp.pl będzie w stanie podać adres hosta 'www'
  • www.wp.pl - Docelowy adres hosta serwującego stronę www.
  • http: - Do komunikacji z hostem 'www' użyj protokołu HTTP.

Ścieżka URL


OK, wiemy już z czego składa się część adresu URL odpowiedzialna za adres. Jak pewnie zauważyłeś/aś, po przeklikaniu się przez stronę, do tej części doklejane są kolejne elementy.
Jest to tak zwana ścieżka w adresie URL. Oznacza ona, że wyświetlany właśnie przez przeglądarkę zasób (strona) znajduje się na serwerze 'www' w danej lokalizacji. Posłużmy się przykładem.

http://www.wp.pl/jakis_katalog/jakis_katalog2/jakas_strona.html

Wszystko to, co występuje po adresie i znaku '/' jest ścieżką do strony jakas_strona.html. Oznacza to, że serwer 'www' zostanie przeszukany w lokalizacji jakis_katalog/jakis_katalog2 w poszukiwaniu strony jakas_strona.html.
Katalogi te mogą być faktycznie umieszczone na dysku serwera, ale mogą być też wirtualne - być przechowywane np. w bazie danych.

Jak podać login i hasło do strony w adresie URL


Na koniec pokażemy, jak można użyć adresu URL do zalogowania się na stronie. System jest prosty i wygląda tak (spacje wprowadzone tylko w celu większej czytelności):

[protokół] :// [użytkownik] : [hasło] @ [adres_strony]

Na przykład: http://przykladowy_login:jakies_haslo@jakas_strona.pl


24 listopada 2012

Windows Live Writer – ciekawe narzędzie do edycji blogów

wordsMuszę przyznać, że jestem naprawdę mile zaskoczony. Znalazłem kiedyś przypadkiem w Internecie artykuł o darmowym edytorze treści od Microsoft, który pozwalałby zarządzać blogiem z poziomu komputera. Postanowiłem, że muszę to sprawdzić, bo szczerze mówiąc platforma Blogger (Blogspot) ma krótko mówiąc bardzo średni edytor. Tekst i obrazki potrafią wariować (i to nawet pod Google Chrome!) i ogólnie według mnie, UI i usability w porównaniu np. do Wordpressa, z którym miałem kiedyś do czynienia, jest takie sobie.
Z pewną dozą niepokoju zainstalowałem i uruchomiłem (co wcale nie okazało się takie proste! Puszczam oczko) Windows Live Writer. Polecam przynajmniej go wypróbować – dla mnie okazał się bardzo przydatną platformą.

Instalacja Windows Live Writer

… jest banalna. Jest on składnikiem pakietu Podstawowe programy Windows: Inne programy. Pisaliśmy już o nim kilkukrotnie. Do pobrania tutaj.
Przychodzi mi na myśl mała dygresja – ogólnie Windows Live dostarcza naprawdę wielu ciekawych usprawnień do systemu. Odnoszę wrażenie, że ta usługa jest za słabo promowana i wielu użytkowników nawet nie ma pojęcia, że istnieje.
Wracając do instalacji – klikamy na stronie Pobierz i grzecznie czekamy, aż software się zainstaluje.

Konfiguracja Windows Live Writer dla Bloggera

Po instalacji musimy włączyć Writera. Szczerze mówiąc, chwilę mi zajęło, zanim go odnalazłem. Najlepiej wpisz w menu start edytor i wyświetli ci się wśród programów Edytor w usłudze Windows Live.
scr6
Tak, to to. Niestety po nazwie Writer w polskojęzycznym systemie tego nie znajdziesz. Klikamy i możemy zacząć konfigurację przy pierwszym uruchomieniu.
A ta jest banalna. Wybieramy dostawcę bloga – w moim przypadku Inne usługi.
scr7
Wprowadzamy dane bloga.

scr8



Zgadzamy się na pobranie szablonu (lub nie).
scr9
Konfiguracja gotowa!
scr10

Pisanie posta z Windows Live Writer

Tak – ten właśnie post jest moim pierwszym dodanym z tego programu. I zapewne nie ostatnim. Przekonałem się do tego programu właściwie od pierwszego wejrzenia. W porównaniu z natywnym edytorem Bloggera jest dużo bardziej przyjazny. Tak wygląda post w trakcie edycji:
scr1
Jak widzisz – zastosowano tzw. wstążkę (ribbon) znaną z większości produktów Microsoft. Edytor przypomina po prostu interfejsem kolejny program pakietu Office. Jak dla mnie – jest dobrze. Kontekstowy ribbon akurat mnie się bardzo podoba. Wszystkie funkcje masz dostępne od razu, w zależności od tego jaki element treści zaznaczysz.
Druga ważna rzecz – Writer dobrze poradził sobie z zaimportowaniem ostylowania bloga. Pisząc tekst, widzę od razu efekt końcowy, razem z tłem i ostylowaniem docelowym. Super, tego w Bloggerze domyślnie nie ma.
Zerknijmy na wstążkę:
scr2
Jak widzisz w części Strona główna, zawiera ona opcje edycji i publikacji posta. Wersję roboczą publikujemy klikając Umieść wersję roboczą w blogu. W ten sposób możesz podejrzeć, czy po przetransferowaniu wpisu na bloga, będzie się on wyświetlał poprawnie.
Pasek edycji czcionek i styli jest analogiczny do Office-owego, nie będziemy go omawiać – wystarczy rzut oka na ekran.
Oczywiście możemy też wstawiać hiperłącza, obrazki i wideo. Klikając na obrazek, na ribbonie pojawi się dodatkowa zakładka Format.
scr3
Pozwala edytować wielkość, położenie obrazka względem tekstu, ramkę (tak, ten fajny efekt odbicia przy pierwszym obrazku to też z Writera). Można także zmodyfikować sam obrazek dodając odpowiednie efekty, zmieniając kontrast itp. Ogólnie – wszystko, czego potrzeba do sprawnego wrzucania obrazków do wpisu.
Co do odwzorowania ostylowania, to mogę się przyczepić do styli tekstu, czyli na przykład dostępnych nagłówków, które nie są jeden do jednego takie same, jak style z Bloggera. To akurat jakoś bardzo mnie nie zabolało, ale być może dla kogoś jest ważne. Można to w każdym razie zawsze przeedytować.
Pod tymi wszystkimi opcjami jest także pole do zarządzania kategoriami wpisu. Działa w porządku – możemy wyszukać kategorię z pośród istniejących, bądź dodać nową.
Mamy jeszcze dwie zakładki na ribbonie.
  • Wstaw
scr4
Tutaj znajdziemy przyciski obsługujące np. podział posta (z którego sam korzystam). Jest też m. in. integracja z mapami Bing czy albumami w SkyDrive. Możesz też pobrać dodatkowe wtyczki.
  • Konto blogu
scr5
Zawiera dane konfiguracyjne bloga.

Ogólne wrażenia

Jeżeli prowadzisz bloga – zachęcam do zapoznania się z programem. Przetestowałem tylko na technologii Bloger, z którą integruje się całkiem przyzwoicie i zapewnia dużo lepsze środowisko edycyjne. Może ktoś stosował z innymi dostawcami blogów?

23 listopada 2012

Oznaczanie ściągniętej (pobranej) poczty w Gmail jako przeczytanej

Jeżeli korzystasz (lub zamierzasz skorzystać) z klienta poczty, jak np. Thunderbird, Outlook, czy Windows Live Mail, być może zastanawiasz się, jak włączyć funkcję oznaczania pobranej przez taki program poczty, jako przeczytanej.




Domyślnie wiadomości w Gmailu pozostaną widziane jako nieodczytane do czasu, aż zalogujesz się na konto za pomocą przeglądarki i otworzysz taką wiadomość. Jest to irytujące, jeżeli na zmianę korzystasz z programu pocztowego i przeglądarki.

Jak oznaczyć ściągniętą pocztę jako przeczytaną?


Konfiguracja jest bardzo prosta:

1. Zaloguj się na konto Gmail.

2. Wejdź w ustawienia konta.




3. Przejdź do sekcji Przekazywanie POP/IMAP.



POP i IMAP to protokoły wykorzystywane do przekazywania poczty.

Jeżeli pobierasz pocztę za pomocą protokołu POP, wybierz opcję oznacz kopię z usługi Gmail jako przeczytaną w polu Gdy wiadomości są pobierane przez POP.



Zapisz zmiany. Gotowe.

22 listopada 2012

Jak skonfigurować pocztę w Windows Live Mail (Outlook Express)

Program Outlook Express został jakiś czas temu zastąpiony przez Microsoft programem Windows Live Mail (po polsku Poczta usługi Windows Live). Ten klient pocztowy pozwala wygodnie zarządzać emailem, zapewniając interfejs znany z innych aplikacji firmy Microsoft, np. Office.



Jak pobrać Windows Live Mail


Aplikacja jest bezpłatna i wchodzi w skład pakietu podstawowych programów Windows. Jeżeli nie masz jej zainstalowanej (jak to sprawdzić, zaraz się dowiesz), to wejdź na stronę http://windows.microsoft.com/pl-PL/windows-live/essentials-other-programs i pobierz pakiet. Możesz kojarzyć tę stronę, jeżeli na przykład konfigurowałeś/aś bezpieczeństwo rodzinne Windows.


Jak uruchomić Windows Live Mail


Jeżeli chcesz uruchomić program pocztowy lub sprawdzić, czy masz go już zainstalowanego, kliknij w Start i wpisz Poczta. Jeżeli na liście pojawiła ci się aplikacja Poczta usługi Windows Live - kliknij ją. Jeżeli nie - musisz ją ściągnąć.




Jak skonfigurować pocztę w Windows Live Mail

Kiedyś konfiguracje programów pocztowych mogły sprawić trochę problemów. Dziś większość dostawców poczty i klientów pocztowych pozwala na automatyczną, właściwie sprowadzoną do kilku kliknięć, konfigurację.

Po pierwszym uruchomieniu programu, zobaczysz taki ekran:



Wprowadź dane:

  • adres e-mail
  • hasło do konta e-mail
  • wyświetlaną nazwę
Zobaczysz informację, że konto zostało dodane.

Gotowe! Konfiguracja jest naprawdę prosta i każdy da sobie z nią radę. Za chwilę powinieneś/aś zobaczyć maile odebrane z Twojego serwera pocztowego.


20 listopada 2012

Co oznaczają klucze w rejestrze systemu Windows?

Myślę, że nawet początkującym użytkownikom obiło się o uszy to tajemnicze słowo. Rejestr jest swojego rodzaju centralną konfiguracyjną bazą danych dla systemu operacyjnego. Aplikacje zainstalowane na komputerze, jak i sam system operacyjny, przechowują tu mnóstwo danych konfiguracyjnych.



Struktura rejestru


Jak dostać się do rejestru?

Kliknij Start -> wpisz regedit








Zobaczysz okno edytora rejestru. Z tej aplikacji możesz podejrzeć strukturę wpisów w rejestrze. Jak widzisz, rejestr tworzy swego rodzaju hierarchię, czyli drzewo.

Elementy widoczne jako foldery w regedit to tak zwane klucze (gałęzie). Klucze mogą być zagnieżdżane (widzisz to jako folder w folderze) aż do głębokości 512 podkluczy

Klucze mogą przechowywać zestaw wartości (wpisów) - są to elementy, które widzisz po prawej stronie ekranu. To one przechowują wszelkie wartości, z których korzysta system, usługi czy aplikacje.

Co oznaczają główne klucze rejestru?


Na panelu po lewej stronie, po rozwinięciu głównego węzła Komputer, zobaczysz kilka głównych kluczy. Co one oznaczają?

HKEY_LOCAL_MACHINE (HKLM) - wpisy dotyczące lokalnego komputera.


HKEY_CURRENT_CONFIG (HKCC) - informacje o konfiguracji zgromadzone podczas procesu uruchamiania systemu (nie są stałe).


HKEY_CLASSES_ROOT (HKCR) - wpisy przechowujące między innymi informacje o typach plików i skojarzonych z nimi programach do otwierania ich.


HKEY_USERS (HKU) - konfiguracje specyficzne dla poszczególnych kont użytkowników istniejących na komputerze.


HKEY_CURRENT_USER (HKCU) - jak wyżej, ale tylko dla aktualnie zalogowanego użytkownika.

16 listopada 2012

Konfiguracja Windows - zmienne środowiskowe i wiersz poleceń

Jednym ze sposobów przechowywania informacji konfiguracyjnych w systemie Windows są zmienne środowiskowe. System przechowuje wartości takich zmiennych jako ciąg znaków. Są one wykorzystywane przez różne aplikacje. Jak sprawdzić zmienne zdefiniowane w Twoim systemie?



Kliknij kolejno:

Start -> (Prawy przycisk myszy) Komputer -> Właściwości -> Zaawansowane ustawienia systemu -> Zmienne środowiskowe




Zobaczysz tutaj listę zmiennych środowiskowych przypisanych (zdefiniowanych) dla użytkownika, na którego konto jesteś zalogowany/a oraz listę zmiennych dla całej maszyny (komputera).





Jak widzisz, możesz na tym ekranie dodawać, edytować lub usuwać zmienne środowiskowe.



Jak sprawić, aby polecenie było dostępne w wierszu poleceń (command line)?


Oczywiście za pomocą zmiennych środowiskowych. Chcesz włączyć możliwość bezpośredniego używania danego polecenia czy pliku wsadowego, bez konieczności nawigowania do jego lokalizacji? Jest to bardzo proste.

Otwórz jeszcze raz okno Zmienne środowiskowe.


Wybierz zmienną PATH. Zmienna PATH jest wykorzystywana przez system Windows i definiuje ona ścieżki do plików dostępnych bezpośrednio z poziomu linii poleceń, bez potrzeby nawigowania do ich ścieżki. Wartości (ścieżki) w tej zmiennej, są po prostu oddzielane średnikami.


Tak więc:


1. Skopiuj ścieżkę danego pliku, który chcesz uruchamiać z poziomu wiersza poleceń.


2. Kliknij zmienną Path, a następnie przycisk Edytuj.


3. Przejdź kursorem klawiatury do końca wartości zmiennej path, postaw średnik (';') i wklej ścieżkę do Twojego pliku.


4. Zamknij wsztystkie okna klikając OK.


5. Voila! Teraz, po otwarciu nowej konsoli (we wcześniej otwartej nie będzie to działać!) możesz wykonywać dane polecenie bez konieczności nawigowania do jego lokalizacji.

11 listopada 2012

Autostart - jak wyłączyć automatyczne uruchamianie programów?

Po defragmentacji, przyszedł czas na kolejny element związany z optymalizacją. To autostart.

Autostart to w skrócie funkcja systemu Windows, uruchamiająca pewną grupę programów automatycznie, w momencie startu systemu. Jest to na pewno przydatna funkcja, natomiast najczęściej wiele z tych programów możemy wyłączyć, bo nie jest nam potrzebne ich stała obecność. Każdy dodatkowy program w autostarcie spowalnia uruchomienie systemu oraz zabiera zasoby.




Jak wyłączyć automatyczne uruchamianie programu?


Aby dostać się do ustawień autostartu, kliknij przycisk Start i wpisz msconfig, kliknij Enter (jak zwykle, to samo możesz zrobić wciskając WINDOWS + R i wpisując nazwę 
msconfig.exe okienku).

Pojawi się okno narzędzia Konfiguracja systemu. Kliknij zakładkę Uruchamianie.





Zobaczysz listę programów uruchamianych automatycznie. Spośród tych programów możesz wybrać, które mają uruchamiać się na starcie, a które nie (w razie potrzeby możesz zawsze uruchomić je ręcznie albo przywrócić ich automatyczne uruchamianie). 

Aby oznaczyć program jako wyłączony, odznacz pole wyboru przy nim, a następnie kliknij OK lub Zastosuj.

Uważnie dobieraj programy, które mają zostać wyłączone z automatycznego uruchamiania. Do niektórych jesteś pewnie przyzwyczajony, że zawsze są włączone. Trafią się pewnie wśród nich także updater-y, czyli procesy aktualizujące twoje aplikacje. 

10 listopada 2012

Nie instaluj śmieci!

W Internecie można znaleźć mnóstwo przeróżnych aplikacji. Część z nich jest płatna, część darmowa, inne na przykład instalujemy za darmo w zamian za zgodę na wyświetlanie reklam. Jak poradzić sobie z tym, aby nasz komputer po pewnym czasie nie przypominał gigantycznego śmietnika? Jak instalować tylko to, co naprawdę chcesz zainstalować?



Używaj oprogramowania antywirusowego


To podstawa. Szczególnie jeśli zdarza ci się ściągać oprogramowanie z różnych serwisów pozwalających użytkownikom udostępniać swoje pliki, lub torrentów. Antywirus pozwoli ci uniknąć niemiłych niespodzianek. Odnajdzie wirusa lub szkodliwe komponenty w plikach instalacyjnych danego programu. Poszukaj wtedy innego źródła dla danej aplikacji.

Dodatkowo pakiety antywirusowe chronią cię także podczas przeglądania stron internetowych czy odbierania poczty. Są dziś absolutną koniecznością.

Oczywiście jak w przypadku każdej dziedziny życia - antywirus antywirusowi nie równy. Pamiętaj, że niektóre antywirusy bardziej obciążają system, niektóre nie wykryją wszystkich zagrożeń, inne z kolei potrafią wzbudzić fałszywy alarm. Wybór należy do ciebie. Możesz zasugerować się na przykład wynikami rankingów antywirusów, takimi jak ten: http://www.av-comparatives.org/ .



Zwróć uwagę na proces instalacji


Coraz więcej programów, szczególnie darmowych, bazuje na niewiedzy i nieuwadze użytkowników. Najczęściej wykorzystują proces instalacji, w którym użytkownik automatycznie klika 'Dalej', 'Dalej', 'Koniec', aby na przykład zainstalować niesławne 'paski' w przeglądarkach, podmienić w nich strony startowe, czy nawet doinstalować inne, niepotrzebne aplikacje. Nie muszę chyba pisać, że wszystko to, w mniejszym lub większym stopniu, zmniejsza twój komfort korzystania z komputera.

Rada jest taka - uważnie czytaj to, co jest widoczne w oknie instalatora. Oczywiście nie sugeruję, żebyś czytał cały regulamin. Chodzi o pewne kruczki.

Na przykład czasami podczas instalacji darmowej aplikacji masz wybór, czy chcesz przeprowadzić instalację standardową, czy dla użytkowników zaawansowanych.


Po co się martwić? Wybierasz standard. A czym różni się standard od opcji (teoretycznie!) zaawansowanej? Tym, że w tej drugiej możesz wyłączyć instalację "śmieci"! Dlatego proponuję zawsze zweryfikować, czy dasz radę z tak zwaną instalacją zaawansowaną. Jeśli nie - zawsze możesz anulować i zacząć od początku.

Może jakiś przykład podobnych działań:




To jest tak zwany asystent pobierania dostępny w jednym z serwisów oferujących legalne, darmowe oprogramowanie. Serwisy takie ostatnimi czasy, zamiast udostępniać docelowe linki do ściągnięcia danego programu, udostępniają takich właśnie asystentów w celu wyświetlenia reklam, czy właśnie podsunięcia nam innego oprogramowania.


Tu mamy klasyczny przykład takiego działania. Nie mówię, że jest to złe czy niemoralne. Na pewno trochę denerwujące. Ja ściągając określony program, nie jestem zainteresowany dodatkowymi instalacjami aplikacji, które nie są mi potrzebne.

Na tym ekranie widać, że nieuważny użytkownik kliknie po prostu Dalej, akceptując regulamin i instalując toolbar (pasek do przeglądarki), zmieniając domyślne wyszukiwarki i podmieniając strony startowe w przeglądarkach. Po co ci to? Ja nigdy nie korzystam z takich "super ofert" (chociaż zauważ, że i tak akurat w tym przypadku proponowany jest pakiet antywirusowy, więc mogłoby być gorzej ;)). Dlatego warto, zanim klikniesz Dalej, przeczytać to, co widzisz na ekranie i zrobić tak:



Po wyłączeniu tych opcji, możesz kontynuować ściąganie programu, który chcesz zainstalować.

Po ściągnięciu instalatora, uruchomiłem go. Jest to instalator programu DAEMON Tools Lite, który pozwala montować obrazy dysków na komputerze. Jest to przydatna i dobra aplikacja. Ale, ale... Podczas instalacji zobaczysz coś takiego:



Zastanów się, czy na pewno chcesz instalować dodatkowy program. Zauważ, że domyślnie jest oczywiście zaznaczona opcja akceptacji (ciekawe! bo gdy musisz akceptować regulamin normalnej aplikacji z instalatora, to samemu trzeba zaznaczyć pole akceptacji). Ja nigdy nie korzystam z takich propozycji, dlatego proponuję odznaczyć pole akceptacji i dopiero kliknąć Dalej.

Jak widać, warto rzucić okiem na ekran podczas instalacji programów. Unikniesz na przykład sytuacji, jak na obrazku poniżej ;)



Znacie jakieś przykłady instalatorów proponujących w niewybredny sposób dodatkowe opcje? :) Dajcie znać, chętnie uzupełnię artykuł.

6 listopada 2012

Konfiguracja Windows: Konsola zarządzania MMC

System Windows można konfigurować i zarządzać nim z kilku miejsc. Przydatne opcje znajdziemy między innymi w panelu sterowania, w narzędziach administracyjnych (w menu start), programie MSConfig czy w rejestrze systemowym. Tym razem skupimy się jednak na elemencie, który może nie każdy użytkownik zna. To Microsoft Management Console, w skrócie MMC.



Uruchomienie MMC


Aby otworzyć okno MMC, kliknij Start i wpisz w pasku mmc. Wciśnij Enter. Możesz to także zrobić za pomocą okna Uruchom (Windows + R - odsyłam do tego wpisu).

Twoim oczom ukaże się okienko, na którym początkowo za dużo nie widać:



Ale nie martw się, to narzędzie daje spore możliwości.

Dodawanie Snap-Ins (przystawek)


Kliknij Plik -> Dodaj / usuń przystawkę w górnym menu. Pojawi się okienko, w którym możesz wybrać jedną lub kilka pozycji z listy.




Każda odpowiada za inny element konfiguracji systemu. Dodatkowo - na różnych komputerach mogą być dostępne różne przystawki, w zależności od tego, co jest na nich zainstalowane. Na przykład na serwerze odpowiadającym za bazy danych w firmie, będzie dostępna stosowna wtyczka bazy danych.

Standardowe wtyczki


Za pomocą wtyczek MMC możemy wykonać wiele przydatnych działań konfiguracyjnych. Opiszmy wybrane.


Dodaj podane przystawki (wolę określenie - wtyczki) do konsoli, po kolei zaznaczając je na liście po lewej i klikając Dodaj >. Następnie zaznacz opcję Komputer lokalny i kliknij OK.



Po dodaniu, klikając na jedną z pozycji po lewej stronie, na głównym panelu okna wyświetli się wybrane narzędzie.

Możesz wybrać na przykład:
  • Harmonogram zadań
To narzędzie pozwala definiować w systemie określone zadania, które będą wykonywały się automatycznie na przykład we wskazanym przez ciebie czasie, czy po wystąpieniu w systemie określonego zdarzenia. Zadaniem jest po prostu aplikacja lub przygotowany skrypt.
  • Menedżer urządzeń
Narzędzie pozwalające zarządzać wszystkimi urządzeniami dostępnymi dla twojego komputera. Za jego pomocą możesz między innymi zweryfikować informacje o danym urządzeniu, wyłączyć je lub zaktualizować sterowniki.
  • Monitor wydajności
Pozwala między innymi wyświetlić zużycie zasobów komputera oraz mnóstwo innych wartości w postaci wykresów pojawiających się na bieżąco na ekranie.
  • Podgląd zdarzeń
Zawiera logi systemu Windows oraz aplikacji.
  • Usługi
Wyświetla usługi działające w systemie oraz ich opis. Pozwala je włączać i wyłączać.
  • Zarządzanie dyskami
Pozwala zarządzać dyskami i partycjami (tworzyć, usuwać itp.).
  • Zarządzanie komputerem
Udostępnia między innymi opcje opisane powyżej, pozwalające zarządzać komputerem.