16 maja 2013

mp3 z Internetu – Google spróbuje swoich sił

Coraz większym powodzeniem cieszą się serwisy pozwalające na dostęp online do ogromnych zasobów muzycznych (streaming mp3), takie jak Spotify czy Grooveshark.

Kawałek z tego tortu postanowił uszczknąć także i wyszukiwarkowy gigant. Usługa ma nazywać się Google Play All Access i umożliwi dostęp do muzyki zarówno za pośrednictwem standardowej przeglądarki, jak i telefonu z Androidem.

Google opracował też specjalny algorytm, który ma podpowiadać użytkownikowi nowych wykonawców, przewidując jego gust muzyczny. Patrząc na coraz lepiej dopracowane algorytmy reklamowe Googla, może się to nawet sprawdzić. ;) Pożyjemy, zobaczymy.

W międzyczasie polecam dwa wymienione wyżej serwisy tym, którzy ich nie znają, a lubią sobie czasem (np. w pracy) posłuchać muzyki.

29 kwietnia 2013

Jak wykorzystać chmurę?

Chmura (czyli cloud) to technologia, o której już od jakiegoś czasu jest głośno w świecie IT. Jeżeli ktoś z was nie orientuje się, o co w ogóle w tym chodzi, to jest to zestaw usług, oferowanych chociażby przez Google czy Microsoft, i pozwalających na przechowywanie twoich plików (a nawet ich edycję) na zewnętrznych serwerach. Takie rozwiązanie pozwala na dostęp do plików z dowolnego miejsca i urządzenia, czy współdzielenie ich z innymi ludźmi.


Przyznam szczerze, że umiarkowanie korzystam z chmurki, ale czasami wykorzystuję Google Docs czy SkyDrive’a, głównie do edycji dokumentów on-line.

Ale do rzeczy – jeżeli zastanawiacie się, jak jeszcze można wykorzystać chmurę, to proponuję przejrzeć ten artykuł – znajduje się tu kilka ciekawych propozycji. Znajdziecie tam między innymi informacje o sposobach przenoszenia plików między różnymi dostawcami chmury, backupowaniu swoich blogów na chmurę, czy zapisywania załączników bezpośrednio tam.

12 kwietnia 2013

Lokalizator – wyśledzisz każdego?

Dostałem dziś kolejnego maila z cyklu szukamy łosi na płatne sms-y. Opisywałem kiedyś niezbyt uczciwe – delikatnie mówiąc – praktyki szpiega sms. Teraz czas na usługę dumnie zwaną Lokalizatorem. Cóż nam ów lokalizator oferuje?

Jeżeli dostałeś przypadkiem podobnego maila:

lokalizator

… to spokojnie, ochłoń, nie ma się czym podniecać ;). Po kliknięciu w obrazek w mailu, zostaniesz przekierowany na stronę http://lokalizator.freebiz.pl/ (a być może jakąś inną, usługa może występować pod różnymi domenami).

Tekst na tej stronie wprost sugeruje nam, że będziemy w stanie “wyśledzić każdego”. Mamy tu dokładnie ten sam schemat działania co w pseudousłudze szpiega sms – po podaniu dwóch numerów telefonu, mogłem dobrać się do regulaminu usługi.

Co w regulaminie?

Nic wielkiego – okazuje się, że nie ma mowy nawet o żadnej pseudolokalizacji. Jeżeli się zapiszesz, będziesz dostawać losowe, płatne SMSy, które zapewne do niczego ci się nie przydadzą. Przykład z regulaminu:
5. Wiadomości będą wysyłane co każdy wtorek o godzinie 10:00 oraz co każdy piątek o godzinie 10:00.
6. Wiadomości będą zawierały cytaty motywacyjne wykorzystywane w zaawansowanych technikach psychologii sukcesu, dzięki którym między innymi będzie mógł na nowo określić swoje cele życiowe, zwiększyć wydajność w pracy czy bardziej cieszyć się życiem.
7. Koszt jednej otrzymanej wiadomości to 4,92 zł z VAT.

Regulamin dostępny jest tutaj.

Usługa jest oferowana przez tę samą firmę, co szpieg sms:
Minicrisis LTD, Geneva Place, Waterfront Drive, PO Box 3469, Road Town, Tortola, British Virgin Islands

Zainteresowanym polecam zapoznać się z artykułem o szpiegu SMS. Walczmy z naciągaczami.

Aktualizacja 08.07.2013 - nowy lokalizator w domenie easysub.pl

Uwaga - pojawił się kolejny serwis tego typu - tym razem pod adresem http://lokalizator.easysub.pl/.

Widać naiwnych nie brakuje. Na stronie głównej zobaczysz mapkę, sugerującą możliwość "lokalizacji", ale wystarczy przewinąć stronę nieco w dół, aby dobrać się do regulaminu, a w nim takie smaczki:

"Subskrybenci serwisu w worek i Piątek o godz 10:00 otrzymują link do mp3 na telefon komórkowy"
"Użytkownik zapisując się w usłudze otrzymuje dodatkowo losową nazwę ulicy"
"Koszt tej usługi to 4,96 PLN/dzień z VAT. Koszt operatora WAP/GPRS nie jest wliczony w cenę"
Aktualizacja 15.04.2014 - http://made2yourself.com/PL/locator.aspx

Pod podanym wyżej adresem znajdziecie kolejną podejrzaną stronę. Tym razem za "jedną lokalizację" płacimy podobno 50 gr. Niestety nigdzie nie udało mi się znaleźć regulaminu tej usługi.

Aktualizacja 25.06.2014 - http://www.lokalizuj.guv.pl/


Kolejny syf tego typu. Ciekawe, że takie strony muszą cały czas być dochodowe, bo powstają jak grzyby po deszczu i są non-stop reklamowane w komentarzach na portalach internetowych.

Aktualizacja 03.07.2014 - http://www.darmowa-lokalizacja.pl


I kolejny - wyciąg z regulaminu: W przypadku sms cena aktywacji na 365 dni to koszt 30,75 zł - 1 sms. Po wysłaniu 2 smsów program aktywuje się dożywotnio.

A cóż oferuje nam ten super program?

Program ma charakter rozrywkowy - możesz "wkręcić" znajomych że własnie ich lokalizujesz. Program pokaże twoje przyłącze dzięki czemu wszystko będzie wyglądało wiarygodnie
No i do tego ten bezczelny adres "darmowa lokalizacja", ech...



Jak takie usługi wyłączamy? Zapraszam tutaj: http://panelsterowania.blogspot.com/2014/06/jak-wyaczyc-patne-smsy-usugi.html 

Artykuły z tej serii:
Szpieg SMS >>
Skarbnica Narodowa >>

17 marca 2013

Skarbnica Narodowa i jej sposób na zarabianie

coinsOdejdę dziś trochę od tematyki internetowej, ale pozostaniemy na gruncie szeroko pojętego marketingu i sztuczek stosowanych przez niektóre firmy, żeby pozyskać gotówkę i cenne dane od klientów. Jakiś czas temu pisałem o SzpieguSMS – usłudze, której nazwa i reklamy sugerują, że możemy przechwytywać wiadomości SMS wysyłane z jakiegoś numeru telefonu. Dziś napiszę o Skarbnicy Narodowej, bo dostałem właśnie od niej rzekomo super-ważną przesyłkę z “super” okazją, którą powinienem podobno wykorzystać. ;)

Ważna informacja emisyjna

W skrzynce pocztowej (tym razem realnej, nie wirtualnej) znalazłem taki oto “list”:

list2

Napis “wyłącznie dla adresatów” przy jednoczesnym braku jakiegokolwiek adresata na kopercie jawnie kpi sobie z mojego IQ. :D No, ale dobra, przełknę tę zniewagę. Powiedzmy, że się nabrałem na tę niesłychanie wyszukaną sztuczkę marketingową.

A w środku…


Co widzimy po otwarciu? Tekst zachęcający do kupna kolekcjonerskiego medalu. Nie znam się na tym za bardzo, ale polecam poczytać trochę o tym w sieci (linki na końcu wpisu).


Z tego, co wyczytałem, w Skarbnicy Narodowej możesz kupić tylko medal (nie ma ona prawa produkować monet używanych w obiegu, jest to zwykła spółka jaką każdy może założyć) i to po bardzo zawyżonej cenie, która prawdopodobnie nigdy nie wzrośnie (czytaj: nigdy nie odsprzedasz go za więcej niż kupiłeś/aś). Zwróćmy też uwagę na pewną grę słów – “Skarbnica Narodowa” – brzmi jakbyśmy mieli do czynienia z poważną instytucją państwową czy bankową. Możemy ją pomylić np. z Mennicą Polską.

Na końcu możemy znaleźć ponaglenie: “radzimy dokonać rezerwacji jeszcze dzisiaj”.

Po drugiej stronie kartki jeszcze bardziej dramatycznie brzmiące zdanie:
Zarezerwuj ten bardzo poszukiwany numizmat już teraz, zanim jego ściśle limitowana emisja zostanie wyczerpana!
Ufff! Ależ szczęście mnie spotkało, że to właśnie do mnie Skarbnica postanowiła wysłać informację o tym “bardzo poszukiwanym numizmacie”! Ja to mam fart.

Drobny druczek

Ok – i na koniec smaczek. Aby zamówić ten niewątpliwie rozrywany przez kolekcjonerów skarb, musimy podać swoje dane osobowe. A pod drukiem, bardzo małą czcionką wyczytacie m.in. coś takiego (kliknij w obrazek, aby go powiększyć):
Zgadzam się na udostępnienie moich danych starannie wybranym firmom marketingu bezpośredniego, których produkty lub usługi mogą mnie zainteresować. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody na udostępnianie danych, prosimy o przekreślenie kwadratu.
list

Nie ukrywam, że właśnie ten druczek wkurzył mnie na tyle, że poświęciłem pół godziny na napisanie tego wpisu.

Nie dość, że – oczywiście - wszystkie kruczki dostajemy na samym końcu czcionką niewiele większą od średnicy główki od szpilki, to jeszcze aby wyrazić sprzeciw, musimy zaznaczyć odpowiednie pole. Zachowująca się fair firma na pewno nie użyje takich metod, nie mówiąc już o ogólnym robieniu ludziom wody z mózgu poprzez wysyłanie takiego wątpliwej jakości materiału marketingowego.

Na koniec

Cały “list” wygląda mi na przeznaczony przede wszystkim do nieco starszych odbiorców, którzy pewnie nawet nie doczytają się tego, co jest na końcu drobnym druczkiem. Dodatkowo pomyślą, że mają do czynienia z poważną instytucją, a potem będą się dziwić, że dzień i noc ktoś do nich wydzwania i przysyła kolejne “fantastyczne” oferty. Nie dawajcie innym zarobić na swoich prywatnych danych.

Wspomniane linki:

http://muzungu.pl/2010/03/02/uwazajcie-na-skarbnice-narodowa/give-me-my-money/
http://forumprawne.org/prawa-konsumenta/7437-problem-ze-skarbnica-narodowa-sp-z-o-o.html
http://www.mennica.com.pl/media/biuro-prasowe/artykul/zobacz/mennica-polska-wzywa-skarbnice-narodowa-do-zaniechania-dzialan-na-szkode-grupy-kapitalowej-men.html
http://www.wykop.pl/link/680303/jak-skarbnica-narodowa-naciaga-ludzi/

18 lutego 2013

Diagnostyka, naprawa, recovery, odzyskiwanie danych… Wszystko w jednym miejscu

hirensOstatnio miałem pewne problemy z laptopem i w ramach research’u trafiłem na kompilację zwaną Hirens Boot CD. Znajdziesz tam mnóstwo przydatnych programów, programików, aplikacji czy nawet okrojone systemy operacyjne. Wszystko zebrane m. in. po to, aby pomóc w naprawie i diagnostyce komputera.

Paczka jest do ściągnięcia na tej stronie. Z założenia jest ona przygotowana, aby wypalić z niej bootowalne CD, ale bez problemu udało mi się zrobić także bootowalny pen drive. Postępowałem po prostu zgodnie z instrukcjami zawartymi na stronie: tutaj.

Co jest w środku?


Po przygotowaniu CD (lub USB), uruchamiamy komputer z włożonym nośnikiem zawierającym Hirens. Po chwili pojawi się menu, z którego możemy wybrać sporo ciekawych opcji. Paczka zawiera między innymi antywirusy, antyspyware, rootkit remover’y, narzędzia: do backupu, BIOS, file managery, programy czyszczące/optymalizujące komputer, sterowniki, edytory plików wszelkiej maści, narzędzia systemu plików, dla dysków twardych (diagnostyka, partycjonowanie), konfiguracji bootowania, narzędzia sieciowe, do odzyskiwania/łamania haseł, do zarządzania systemami operacyjnymi, do odzyskiwania systemu, do szyfrowania informacji, testowania/diagnostyki komputera, podkręcania; Mini Windows XP, linux do uruchomienia bezpośrednio z płyty. Pełna lista dostępna jest tutaj.

Szczerze polecam ten zestaw. Chyba warto mieć pod ręką coś, co pozwoli ci na szybką diagnozę i być może rozwiązanie problemów z komputerem.

9 lutego 2013

Instalacja Ubuntu z USB – problem z filesystem.squashfs [Solved!]

linuxŚciągnąłem obraz iso Ubuntu 12.04 i przygotowałem go do instalacji z pen drive’a. Wszystko zgodnie z instrukcjami zamieszczonymi na stronach Ubuntu. Użyłem do tego programu unetbootin. Programik prosty w obsłudze, podałem plik ISO, dysk USB i w ten sposób medium instalacyjne zostało przygotowane. Niby bez błędów. Niestety. Podłączyłem pen drive’a, uruchomiłem instalator Ubuntu i po jakimś czasie dostałem sympatyczny komunikat:

"(initramfs) mount: mounting /dev/loop0 on //filesystem.squashfs failed: input/output error.
Can not mount /dev/loop0 (cdrom/casperfilesystem.squashfs) on //filesystem.squashfs."


(przeklejone z google’a - nie jestem pewien, co powinno być w tym cytacie zamiast ‘cdrom’ – w końcu instalowałem z USB)

Co było powodem? W pewien sposób plik filesystem.squashfs nie został dobrze przekopiowany z obrazu ISO na USB. Wypakowałem ISO i spróbowałem skopiować cały katalog casper z ISO do USB – bez powodzenia. Dostałem błąd, że plik jest nieprawidłowy. Według systemu zajmował on 0 kB. 

Jak to naprawić?


Ok, stwierdziłem, że usunę cały katalog. Nic z tego – przez nieprawidłowy plik nie udało mi się tego usunąć ani z poziomu konsoli cmd, ani z Powershell z parametrem –force… Na szczęście przydała się jedna z funkcji Windowsa. Po włożeniu pen drive’a zalecił skan i ewentualne naprawienie USB. Zaakceptowałem to i system plików został naprawiony. Co prawda wspomniany plik i tak ważył za mało, ale dało się go już usunąć.

Potem przekopiowałem ponownie cały katalog casper z ISO na USB (tym razem bez problemów) i upewniłem się, że plik filesystem.squashfs waży tyle samo na penie, co na ściągniętym ISO. Było OK. Spróbowałem więc jeszcze raz instalacji Ubuntu z USB i tym razem wszystko poszło gładko.
Tada! ;)

18 stycznia 2013

Licznik Czasu Pracy

diskettePonieważ miałem chwilkę, udało mi się wyprodukować aplikacyjkę, z której sam korzystam. Być może przyda się także komuś innemu, dlatego wrzucam ją tutaj. Weźcie pod uwagę, że napisałem ją na szybko na własny użytek. Jest więc bardzo prosta, ale spełnia swoje zadanie.




Krótko mówiąc – Licznik Czasu Pracy to osiem niezależnych stoperów, którym możesz zdefiniować nazwy. Pozwala zliczać czas przeznaczony na dane zadanie i łatwo przełączać się między stoperami.
Więcej informacji i linki do ściągnięcia aplikacji tutaj: Licznik Czasu Pracy

13 stycznia 2013

Uważaj, na co się piszesz: SzpiegSMS

virusCoraz więcej osób korzysta z sieci. Niektórzy bardziej świadomi czekających zagrożeń, niektórzy mniej. Wykorzystują to firmy oferujące podejrzane usługi i “cudowne” produkty. Tym artykułem rozpoczynamy nową, brawurową serię demaskowania wszelkich pozorowanych usług i produktów udostępnianych w sieci przez mniej lub bardziej znane firmy. ;) Dlaczego padło na początku akurat na “SzpiegaSMS”? Tylko dlatego, że dostałem właśnie od niego maila.

Dostajesz maila o tytule: A więc chcesz, abym dla Ciebie szpiegował ?


W treści pytania retoryczne, dotyczące przechwytywania SMSów przychodzących do twojego partnera czy dziecka. Jak na screenie poniżej:

scr1
Myślę, że treść jednoznacznie sugeruje, że klikając w podesłany link, będziesz mieć możliwość przechwycenia cudzych wiadomości. Załóżmy, że ignorujemy kwestie prawne, czy moralne dotyczące takiego działania. Zobaczmy, co oferuje nam szpieg naprawdę.
Po wejściu na stronę, musimy podać swój nr telefonu oraz nr rzekomo “szpiegowany”.

scr2
Niestety podałem numery, które nie istnieją, więc nie znam dalszego ciągu procesu aktywacji usługi. Jednak wystarczyło to, aby dobrać się do regulaminu usługi, umieszczonego oczywiście gdzieś w stopce strony. Cóż tam znajdziemy?

A co w regulaminie?


Po pierwsze wynika z niego, że do rejestracji będzie potrzebny także twój e-mail, i że będziesz otrzymywać na telefon i e-mail “informacje o nowościach” – czyli, krótko mówiąc – SPAM. Oto cytat:
Poprzez zarejestrowanie się w serwisie szpieg.freebiz.pl użytkownik akceptuje postanowienia niniejszego regulaminu oraz wyraża zgodę na otrzymywanie informacji o serwisie drogą elektroniczną na podany mail i numer telefonu oraz użytkownik wyraża zgodę na otrzymywanie informacji o nowościach a także treści reklamowych na maila i numer telefonu podanego podczas wypełniania formularza.
Super, mamy więc pierwszy haczyk. Ale to nic, przecież najważniejsze, że będę mógł szpiegować podany wcześniej numer! Chyba, że…
Po zalogowaniu się do płatnych zasobów strony użytkownik będzie mógł zaznajomić się z treściami SMS o charakterze rozrywkowym. W kolejnych tygodniach będą przybywać nowe porady dla tego użytkownika.
I co, to tyle? Nigdzie ani słowa na temat rzekomej możliwości szpiegowania przez SMS. Dostaniesz co najwyżej stertę niepotrzebnych SMSów. Dodatkowo możesz wyczytać coś takiego:
Formularz – zestaw pól do wypełnienia dostępnych w Serwisie, który pozwala na
przechwytywanie losowych wiadomości SMS
. Formularz ma charakter rozrywkowy i nie może być traktowany jako wiarygodne źródło informacji.
No i wszystko jasne. Owszem, będziesz przechwytywać wiadomości, ale będą to losowe SMSy o charakterze rozrywkowym, które wylosuje dla ciebie dostawca usługi ze swojej bazy danych. Co będzie w wiadomościach?
Wiadomości będą wysyłane co każdy wtorek o godzinie 10:00 oraz co każdy piątek o
godzinie 10:00.
Wiadomości będą zawierały cytaty motywacyjne wykorzystywane w zaawansowanych
technikach psychologii sukcesu, dzięki którym między innymi będzie mógł na nowo określić swoje cele życiowe, zwiększyć wydajność w pracy czy bardziej cieszyć się życiem.
A więc dzięki tej usłudze będę mógł na nowo określić swoje cele życiowe! Super. Na pewno jednym z nich będzie “Nie dać się nabrać na śmieciowe e-maile i zawsze czytać regulamin podejrzanych usług”. A jak z ceną tej jakże przydatnej dla mojego dalszego życia usługi?
Koszt jednej otrzymanej wiadomości to 4,92 zł z VAT.
Dodatkowo aktywacja i deaktywacja tej usługi będzie kosztowała cię prawdopodobnie tyle samo (nie jest to jawnie napisane w regulaminie). Jeżeli będziesz ignorować SMSy z poradami przychodzące co kilka dni, to może się uzbierać sumka około 40 zł na miesiąc. Ogólnie więc przestrzegam przed usługą szpiega SMS na szpieg.freebiz.pl.

Jak takie usługi wyłączamy? Zapraszam tutaj: http://panelsterowania.blogspot.com/2014/06/jak-wyaczyc-patne-smsy-usugi.html 

Z tej serii:
Część II: Skarbinca Narodowa >>
Część III: Lokalizator >>

11 stycznia 2013

Windows 8: Co da ci wstążka?

ribbonKolejną nowością w systemie Windows 8 w obszarze UI jest ścisła integracja GUI z ribbonem, czyli inaczej mówiąc wstążką (jakoś nie mogę się przekonać do spolszczonej nazwy). Jeżeli nic ci to nie mówi - wstążka to belka z ikonkami umieszczana ponad głównym obszarem programu. Jest mocno promowana przez Microsoft od dobrych kilku lat i w tej chwili wykorzystywana w większości programów użytkowych produkowanych przez MS (chociażby w popularnym Wordzie).


Ogólnie


Zacznijmy od podstaw. Jeżeli otworzysz Eksploratora Windows na widoku Komputer, u góry okienka zobaczysz ribbon. Może być zwinięty:

scr1
Lub rozwinięty (kliknij na strzałkę z prawej strony, obok ikonki ze znakiem zapytania, aby zwinąć/rozwinąć):

scr2


Zakładki


Pozycje “Komputer”, czy “Widok” to zakładki. Wprowadzają one logiczny podział na wstążce i zawierają narzędzia przystosowane do odrębnych działań. “Plik” jest specyficznym rodzajem zakładki, bo jest to raczej typowe menu. Ten element zawsze znajduje się maksymalnie z lewej strony i często w programach służy do zapisywania plików, czy konfiguracji.

Podział


Aby przenieść się na konkretną zakładkę, wystarczy na nią po prostu kliknąć. Przestrzeń na pojedynczej zakładce jest najczęściej podzielona na kilka kolejnych obszarów, które wprowadzają jeszcze bardziej szczegółowy poziom separacji na wstążce. Przykładem są “Lokalizacja”, “Sieć” i “System” na zakładce “Komputer”.

Kliknięcie w pojedynczy element (np. zaznaczenie pliku) na głównym obszarze Eksploratora otworzy dodatkową, kontekstową zakładkę.

Co to mi w sumie da?

Tyle w temacie ogólnego zapoznania się z ribbonem. Nie będę tutaj opisywał poszczególnych ikonek, które zobaczycie klikając w zakładki. A do czego na co dzień przydaje mi się wstążka?

  • Po otwarciu okna Komputer, masz szybki dostęp do zarządzania systemem
scr3
  • Na bibliotekach muzyki, filmów i obrazów możesz zarządzać elementami ze specjalnie dostosowanych kontekstowych zakładek
scr4scr5scr6
  • Po wybraniu dysku, masz dostęp m. in. do szybkich opcji optymalizacji i formatowania
scr7
  • Narzędzia główne –> Kopiuj ścieżkę – jeżeli potrzebna ci ścieżka dostępu do danego katalogu albo pliku, masz ją za naciśnięciem jednego przycisku
scr8
  • Narzędzia główne –> Nowy folder – kliknij i masz nowy folder
scr9
  • Narzędzia główne –> Odwróć zaznaczenie – czasami przyadtne. Jeżeli zaznaczysz kilka elementów, możesz odwrócić zaznaczone na nie zaznaczone i odwrotnie
scr10
  • Udostępnianie
Tu zobaczysz kilka przydatnych opcji:

–> Wiadomość e-mail
–> Zip
-> Nagraj na dysku CD
-> Drukuj
scr11

Jak wyłączyć ukrywanie rozszerzeń plików w Windows 8?


Zarządzanie ustawieniami folderu – na przykład opcje “Pokaż rozszerzenia znanych typów plików” (zawsze to włączam), czy pokazywanie ukrytych elementów – znajdziesz teraz na zakładce Widok –> Opcje –> Zmień opcje folderów i wyszukiwania

scr12

4 stycznia 2013

Windows 8: Jak używać nowego interfejsu Metro

 
metroOd samego początku Windows 8 i jego nowy interfejs budzą skrajne emocje. Nie mam zamiaru rozstrzygać tutaj, czy metro, ribbon i inne nowe zabawki w systemie są lepsze, czy gorsze od rozwiązań z poprzednich wersji. Opiszę za to kilka podstawowych zasad, jakie obowiązują w posługiwaniu się nową wersją systemu od MS. Wszystkie opisy będą dotyczyły posługiwania się standardowymi peryferiami w postaci myszki i klawiatury.


Metro ogólnie


W nowym Windowsie Świętej Pamięci przycisk Start zastąpiono nowym interfejsem Metro, czyli popularnymi kafelkami. I to od nich właśnie zaczniemy, bo jest to pierwsza rzecz, jaka ukazuje się naszym oczom po zalogowaniu do Windows 8.
"Jesteśmy" więc w menu start. Używając rolki możemy swobodnie przewijać kafelki w poziomie.
 
scr1
scr2

Jeżeli kafelków jest naprawdę dużo, możemy spojrzeć na nie z większej perspektywy, mieszcząc więcej elementów na ekranie. Służy do tego mały przycisk minus "-" umieszczony w prawym dolnym rogu ekranu. Klikając na któryś z obszarów ekranu, wrócimy do widoku bardziej szczegółowego.


Prawa strona ekranu

Po najechaniu wskaźnikiem myszy na prawy-górny, bądź prawy-dolny róg ekranu metro, z prawej strony pojawi się menu ustawień. Jeśli w tym momencie usuniemy wskaźnik z narożnika, zobaczymy także zegar i będziemy mogli wybrać jedną z opcji menu.

scr3

Zatrzymajmy się w tym momencie na moment i powiedzmy o wyłączaniu komputera. Cóż, nie jest to wcale takie proste. Po pierwszym odpaleniu Windows 8 znalazłem tę opcję po chwili poszukiwania. Na pasku po prawej stronie należy wejść w opcję Ustawienia, tam dopiero kliknąć w opcję Zasilanie i wybrać jedną z opcji. Widziałem bardziej intuicyjne rozwiązania.

scr4

Pasek po prawej stronie pozwala nam m. in. przejść do ekranu wyszukiwania, czy udostępnić elementy pulpitu, ale najbardziej przydatną opcją są wymienione wcześniej Ustawienia. Z poziomu tego ekranu masz szybki dostęp do panelu sterowania, personalizacji, czy konfiguracji komputera i systemu.
 

Lewa strona ekranu

Z kolei lewa strona ekranu (znowu - górny lub dolny róg) służy do przełączania się między oknami uruchomionych aplikacji. Górny róg pozwoli na skakanie kolejno po wszystkich aplikacjach. Zjeżdżając kursorem niżej, wyświetlą nam się opcje wyboru. Dolny narożnik pozwala właściwie tylko na przeskakiwanie między pulpitem i menu start.
 

Więcej aplikacji

Ostatnia rzecz, o której chcę napisać w tym punkcie to opcja wyświetlania wszystkich aplikacji. Ekran start pokazuje tylko te kafelki, które zostały przypięte do niego. Aby zobaczyć wszystkie zainstalowane aplikacje, kliknij na pustej przestrzeni ekranu Start prawym przyciskiem myszy. Na dole pojawi się menu kontekstowe, z którego możesz wybrać opcję "Wszystkie aplikacje".

scr5

Zarządzanie kafelkami

OK, zajmijmy się teraz samymi kafelkami. Możemy je dowolnie rozmieścić na ekranie. Aby "chwycić" kafelek, przytrzymaj lewy przycisk myszy. Teraz możesz wędrować po ekranie i znaleźć dla niego najlepsze miejsce.

Dla każdego kafelka możemy otworzyć menu kontekstowe. W tym celu należy kliknąć na nim prawym przyciskiem myszy. Na ekranie pojawi się kilka opcji, na przykład:

scr7

Wyszukiwanie

... jest proste. Wystarczy, będąc w menu start, zacząć wpisywać szukaną frazę. Na ekranie automatycznie zaczną się odfiltrowywać obiekty spełniające wymagania. Domyślnie są to aplikacje, ale zauważ, że po prawej stronie pojawi się pasek pozwalający wyświetlić wyniki uwzględniające konfigurację oraz wszystkie pliki.
 

scr6

Na koniec

Dla części użytkowników, którzy w starych systemach byli przyzwyczajeni do uruchamiania menu start przez kliknięcie, mam radę - najlepszym sposobem na wywołanie menu start było i nadal jest naciśnięcie klawisza Windows. :)